Pętla Warszawska to nasza nazwa trasy z Żerania Wisłą do Modlina, tam wpływamy w Narew i pod prąd płyniemy ją do zapory w Dębem, a stamtąd już tylko Zalew Zegrzyński i Kanał Żerański i kończymy pętlę w miejscu startu. Skład taki sam jak rok temu na tej samej trasie czyli Kazik, Krzysiek S. i ja.
Tym razem ja popisałem się sztuką wsiadania do kajaka i po obniesieniu śluzy na Kanale Żerańskim sprawdziłem temperaturę wody w rzece 🙂 Później postaram się pokazać jak należy prawidłowo wsiadać do kajaka aby uniknąć tego typu niespodzianek. Woda okazała się rześka, ale nie zimna. Po chwilowym ubawie pierwszy odcinek czyli trasa Wisłą do Modlina przebiegła bardzo sprawnie. Niestety na Narwi wiejący nam w twarz wiatr zniwelował nadrobiony na Wiśle czas i spowodował, że nieźle poczuliśmy ten odcinek.
Na Zalewie Zegrzyńskim było bardzo spokojnie, gdyż druga połowa kwietnia to jeszcze nie sezon na żaglówki, skutery wodne i inne sprzęty pływające przed którymi kajakarz musi ustępować. Przy wejściu do Kanału Żerańskiego rozdzieliliśmy się i Kazik popłynął w swoim, szybszym tempie. Ja z Krzyśkiem przepłynęliśmy ten odcinek w tempie turystycznym i byliśmy pół godziny później od Kazika. Ogólny czas przepłynięcia trasy przyjęliśmy za 12 godzin 40 minut, gdyż nas dwóch stanowiło większość ekipy i do tego byliśmy silniejsi 🙂

  • Pętla warszawska 25.04.2010

[do góry]