Rankiem 06.11.2011 Drzewicy udało nam się wreszcie spotkać na wodzie z Kingą K. i Tomkiem W. Poznaliśmy się jeszcze na DEBILu 2010, ale do tej pory była to znajomość wirtualna. Ruszyliśmy na poszukiwanie zwałki we czworo: Kinga, Tomek, Grzegorz O. i ja.
Okazało się, że zrobiłem złe rozeznanie trasy i na odcinku do Odrzywołu praktycznie nie było zwałek. Tak więc całe 4,5 godziny spacerku spędziliśmy na rozmowach i podziwianiu przyrody. Trochę inaczej niż na kilku ostatnich wyprawach, gdzie zawsze było czuć po kościach pływanie…
Ale miłe towarzystwo osób z którymi nie pływam bardzo często jak Grzegorz, czy z którymi nie pływam praktycznie wcale, jak Kinga i Tomek zrekompensowało mi brak wysiłku. Całą trasę 18,5 km pokonaliśmy naprawdę jako jesienny spacerek. Podobno dopiero odcinek od Odrzywołu do ujścia są jakieś zwałki – i to trzeba będzie w najbliższym czasie poćwiczyć 🙂

Tymczasem zapraszam do zapoznania się z relacją zdjęciową. A tu jest relacja autorstwa Kingi (linkuję za jej przyzwoleniem 🙂

[do góry]