Spływ Wisłą 22.06.2008 od główki w Czersku do ujścia Świdra, skład Grzegorz no i ja. Płynęliśmy tylko Wisłą, gdyż kawałkiem Świdra musieliśmy przeciągnąć kajaki – totalny brak wody. Wraca stary temat – jakieś “mądre głowy” w latach osiemdziesiątych wpadły na szatański pomysł osuszenia okolic Łachy i przekopały nowe ujście Świdra do Wisły – skracając go o jakieś 5 km. Nieważne, że przy okazji ktoś rozpieprzył całą podstawę dobrego samopoczucia mieszkańców Otwocka i Józefowa a także tłumów przyjezdnych. Ważne że jakieś bagna się osuszyło….. Dzisiejszy poziom wody w Świdrze latem powoduje, że na odcinku józefowskim nie można płynąć…. a pamiętam czasy gdy nie było problemem znalezienie miejsca do poskakania do wody. Jeśli ktoś miałby szerszą wiedzę na ten temat, lub też wiedział że są podejmowane jakieś działania aby zmienić tę sytuację – proszę o kontakt. Tymczasem zapraszam do galerii.

[do góry]